XI Marek. Minęło już tak wiele dni odkąd Monika miała ją odwiedzić. Zawsze była daleka od tego, by napraszać się komuś, albo , co gorsza, nalegać na czyjeś odwiedziny. Uważała, że każdy sam powinien decydować o tym, czy chce spędzać czas w towarzystwie drugiej osoby. Ona przyzwyczaiła się do samotności, polubiła ją, dobrze się czuła we własnym towarzystwie, uważała, że wizyty innych ludzi prowadzą jedynie do sytuacji, gdy trzeba się martwić o to, co niepotrzebnie powiedziała i czego mogła uniknąć. Jednak Monika nie była taka, jak większość ludzi, których znała. W jej towarzystwie myślała tylko o rzeczach pozytywnych, bo dziewczyna była pełna ciepła niczego nie oczekiwała i niczego nie narzucała. Przychodziła rzadko, wypiła herbatę, porozmawiała z nią o rzeczach przyziemnych i po prostu odchodziła do swoich zajęć. Była pokrewną duszą, przy której Stefa nie obawiała się o swój wpływ na ludzi. Nie wiedzieć czemu, była przekonana, że nie może jej skrzywdzić w żaden sposób. Tak ...
Blog autorstwa Eweliny Kuśka :gwara śląska demonologia, wice po śląsku, opowiadania, wiersze, pieśniczki, filmiki. Wychowywała się w tradycyjnej rodzinie śląskiej, a zwyczaje i wartości, które wyniosła z domu z powodzeniem przenosi na grunt lokalnej społeczności, udzielając się społecznie. Jest autorką trzech książek napisanych gwarą śląską i dwóch tomików wierszy w języku literackim. Wice-Ślązaczka Roku 2012, nagradzana wielokrotnie w konkursach gawędziarskich i literackich.