VII Postanowiła ugotować obiad. Ostatnio rzadko gotowała, jednak czasem nachodziła ją ochota na coś ciepłego. Najczęściej, kiedy miała chęć na ciepły posiłek gotowała zupę. Tym razem jednak zobaczyła w sklepie świeże serca z kurczaka i pomyślała, że przyrządzi sobie z z nich gulasz z ziemniakami i surówką. Kurze serca były ulubionym daniem Zygfryda, jej męża. Kiedy wiec wyjęła z torby woreczek z zakrwawioną zawartością od razu sobie o nim przypomniała. Zygfryd zawsze kojarzył jej się z sercem – był przecież jedynym mężczyzną, którego kochała. Wszystkie wspomnieniu z nim związane były cieple, gdyż mąż w pełni zasługiwał na jej miłość. Choć rzadko spotykała się z innymi kobietami, gdyż na ogół unikała damskich ploteczek, to i tak dość w swoim życiu nasłuchała się narzekań na niewdzięcznych, nieczułych i leniwych mężów, którzy myśleli tylko o sobie zaniedbując małżeńskie obowiązki, wszelkie jubileusze, prace domowe, albo co gorsza – byli zwykłymi zdrajcami. Zygfryd nie z