Rankiem gdy kanapka odwróciła się do góry nogami
ciotka powiedziała że umarło w niej życie
poszło na drugą stronę serca i dlatego płacze.
łzy mieszały się ze śliną. było śmiesznie.
starzy ludzie nie powinni płakać
starzy ludzie powinni uśmiechać się dobrotliwie
nawet gdy leżą jak szmaciane lalki
z nieruchomymi zmarszczkami na oczach
nawet gdy siedzą z ciszą na uszach
powinni uśmiechać się dobrotliwe
żeby wszyscy wiedzieli że są pogodzeni
z naszym beztroskim zapominaniem.
Danuta słucha muzyki.
wyniosły kogut spaceruje po podwórku
miarowo klapie trójkątem palców.
błoto zmieszało się z odchodami kur.
odchody plaskają między ziarenkami pszenicy.
na piecu garnek nieco okopcony
z naderwanym uchem. rosół w nim pyka.
podłoga skrzypi pod piecem z porządnym paleniskiem.
śpiewają w nim kawałki drewna. rzężą pękając.
jęcząc z bólu zmieniają się w popiół.
krzycząc spadają w przepaść paleniska
koniec uwertury.
w dachu coś piszczy. tańczą nad nim chmury.
zaganiają kury dokoła koryta.
pośrodku kogut pląsa. nadyma się pręży
tenor w najczystszej formie z ubłoconym dziobem.
nadchodzi półmrok. ciemny nimbostratus
spowija dach domu i dwunastą część podwórka.
cisza przed finałem.
Danuta pragnie
W Paryżu w 18 dzielnicy na prawym brzegu Sekwany
mieszkają Murzyni a wszyscy piękni jak kawałki węgla
w metalowej węglarce. Danuta nigdy nie była w Paryżu
ale podnieca ją czerń we wszystkich odmianach tęczy.
w Paryżu przy Złotej Kropli w niewielkim lokalu z piwem
Murzyni ocierają się o nią. bo Danuta jest blondynką
a Murzyni lubią blondynki nawet te ze wsi
i te uważane przez chłopców ze wsi za nieatrakcyjne.
Danuta śni o murzyńskiej dzielnicy. czerwony tłusty kogut
dostojnie przechadza się po podwórzu. ma wiele kur.
kury go pragną. ocierają się o niego w lokalu zwanym kurnikiem.
Danuta zrobi z niego rosół. będzie skubać jego pióra powoli.
potem zakopie w czarnej ziemi wszystkie jego pióra. powoli
czarną łopatą do nabierania węgla. założy czarną koktajlową sukienkę.
Danuta śni a skóra na niej płonie skwarzy się czernieje.
Danuta lubi czerń w każdej odmianie tęczy. Danuta pragnie.
ciotka powiedziała że umarło w niej życie
poszło na drugą stronę serca i dlatego płacze.
łzy mieszały się ze śliną. było śmiesznie.
starzy ludzie nie powinni płakać
starzy ludzie powinni uśmiechać się dobrotliwie
nawet gdy leżą jak szmaciane lalki
z nieruchomymi zmarszczkami na oczach
nawet gdy siedzą z ciszą na uszach
powinni uśmiechać się dobrotliwe
żeby wszyscy wiedzieli że są pogodzeni
z naszym beztroskim zapominaniem.
Danuta słucha muzyki.
wyniosły kogut spaceruje po podwórku
miarowo klapie trójkątem palców.
błoto zmieszało się z odchodami kur.
odchody plaskają między ziarenkami pszenicy.
na piecu garnek nieco okopcony
z naderwanym uchem. rosół w nim pyka.
podłoga skrzypi pod piecem z porządnym paleniskiem.
śpiewają w nim kawałki drewna. rzężą pękając.
jęcząc z bólu zmieniają się w popiół.
krzycząc spadają w przepaść paleniska
koniec uwertury.
w dachu coś piszczy. tańczą nad nim chmury.
zaganiają kury dokoła koryta.
pośrodku kogut pląsa. nadyma się pręży
tenor w najczystszej formie z ubłoconym dziobem.
nadchodzi półmrok. ciemny nimbostratus
spowija dach domu i dwunastą część podwórka.
cisza przed finałem.
Danuta pragnie
W Paryżu w 18 dzielnicy na prawym brzegu Sekwany
mieszkają Murzyni a wszyscy piękni jak kawałki węgla
w metalowej węglarce. Danuta nigdy nie była w Paryżu
ale podnieca ją czerń we wszystkich odmianach tęczy.
w Paryżu przy Złotej Kropli w niewielkim lokalu z piwem
Murzyni ocierają się o nią. bo Danuta jest blondynką
a Murzyni lubią blondynki nawet te ze wsi
i te uważane przez chłopców ze wsi za nieatrakcyjne.
Danuta śni o murzyńskiej dzielnicy. czerwony tłusty kogut
dostojnie przechadza się po podwórzu. ma wiele kur.
kury go pragną. ocierają się o niego w lokalu zwanym kurnikiem.
Danuta zrobi z niego rosół. będzie skubać jego pióra powoli.
potem zakopie w czarnej ziemi wszystkie jego pióra. powoli
czarną łopatą do nabierania węgla. założy czarną koktajlową sukienkę.
Danuta śni a skóra na niej płonie skwarzy się czernieje.
Danuta lubi czerń w każdej odmianie tęczy. Danuta pragnie.
Komentarze
Prześlij komentarz