Danuta rozmawia z wiatrem
specjalnie dla niego zapomniała bielizny.
Danuta siedzi na łące. zamyka wiatr
do mydlanych baniek. rozmawia z nim nie może
jednak zebrać jego głosu w drżące dłonie.
mówi dobranoc o świcie. wiatr zaniesie jej słowo
na drugi koniec wioski. zamknie je w bańce śliny.
położy tam gdzie leży jej martwy przyjaciel
z dzieciństwa. żadne słowo już go nie skaleczy.
wiatr hula tylko w górze nad jego grobem.
Danuta rozmawia z wiatrem. widzi piasek
na jego twarzach. wiatr ma ich wiele ale
wszystkie noszą ślady łez.
w ich oczach widzi to samo światło co w oczach
księżyca który znów wyszedł zza chmur
I przechadza się nie tracąc nerwów
po niebie ubranym w poranne
mgły.
Komentarze
Prześlij komentarz