Wizyta dziadka
zatrzymał się tylko na jeden sen.
nie miał twarzy i
potrafił latać
nad miastem.
zapomniał czym jest
dożywocie i papierowe pieniądze.
spytał czy mam może ukrytą walizkę
na wypadek przeprowadzki.
Duży wóz
patrzymy jak duży wóz chybocze
po wyboistych drogach nieba.
rzucamy w niego kamieniami naszych ciał.
patrzymy jak czarne gawrony
wracają ze wchodu.
szarzejemy na skórze gdy spotykamy
chorego człowieka.
chorujemy spotykając ludzi bez twarzy.
prosimy wtedy znajomego elektronika
by wyinstalował nam twardy dysk.
nie znalazł w środku serca.
poskłada nas więc jak roboty.
wiele takich maszyn chodzi po świecie.
spoglądają na niebo gdzie duży wóz
chybocze po jego wyboistych ścieżkach.
może kiedyś się wykolei.
Komentarze
Prześlij komentarz