Kasia i chmiel.
Humulus pnie się i gubi szyszki,
zbiera te szyszki Kasia do miski.
Przylistki chmielu walczą z próchnicą,
a szyszki raka i pęcherz leczą.
Chmiel na reumatyzm i kostne bóle,
w stanach zapalnych gardła i skóry.
Chmielowa gorycz zwiększa łaknienie
przez co ułatwia bardzo trawienie.
Na klimakterium niezastąpiony,
wydziela związki – damskie hormony.
Na Alzheimera i Parkinsona
szyszka jest także niezastąpiona.
Chmiel uspakaja i sen przywraca,
łupież odchodzi zaś i nie wraca.
Bo piękna Kasia oddechem swoim
ziele ochroni i uspokoi,
dłonią pogłaszcze, piosnkę zanuci,
a gdy chmiel przyschnie bardzo się smuci.
Włosami swymi rosę osuszy.
Robi się cieplej Kasi na duszy,
gdy pięknie kwitnie, pnie się ku słońcu
i może Kasia zebrać go w końcu.
Potem wymiesza wszystkie składniki
i właściwości w wielkim słoiku.
Ktoś chmiel wychyli w ciekłej postaci
i już zdrów będzie dzięki tej Kasi.
Oda do kufla piwa.
Piękny kuflu szklany, bogato zdobiony,
pachniesz jeszcze słońcem w chmielu zatopionym.
Pachniesz złotym zielem, w którym trzmiel zamieszkał,
jest on częściom mapy na ślimaczych ścieżkach.
Ptak przecinał chmury swoimi skrzydłami,
by złoty chmiel wielbić pięknymi pieśniami.
Ziemia go uśpiła, obudziła osa,
dotknęła stopami go dzieweczka bosa.
Dionizos go swymi dłońmi błogosławił,
aby jego imię w tym kuflu wysławił.
Piękny kuflu szklany, muskany ustami,
całowany czule miękkimi wargami.
Bądź pełny, gościnny kuflu malowany,
piękny szklany kuflu, muskany ustami.
Humulus pnie się i gubi szyszki,
zbiera te szyszki Kasia do miski.
Przylistki chmielu walczą z próchnicą,
a szyszki raka i pęcherz leczą.
Chmiel na reumatyzm i kostne bóle,
w stanach zapalnych gardła i skóry.
Chmielowa gorycz zwiększa łaknienie
przez co ułatwia bardzo trawienie.
Na klimakterium niezastąpiony,
wydziela związki – damskie hormony.
Na Alzheimera i Parkinsona
szyszka jest także niezastąpiona.
Chmiel uspakaja i sen przywraca,
łupież odchodzi zaś i nie wraca.
Bo piękna Kasia oddechem swoim
ziele ochroni i uspokoi,
dłonią pogłaszcze, piosnkę zanuci,
a gdy chmiel przyschnie bardzo się smuci.
Włosami swymi rosę osuszy.
Robi się cieplej Kasi na duszy,
gdy pięknie kwitnie, pnie się ku słońcu
i może Kasia zebrać go w końcu.
Potem wymiesza wszystkie składniki
i właściwości w wielkim słoiku.
Ktoś chmiel wychyli w ciekłej postaci
i już zdrów będzie dzięki tej Kasi.
Oda do kufla piwa.
Piękny kuflu szklany, bogato zdobiony,
pachniesz jeszcze słońcem w chmielu zatopionym.
Pachniesz złotym zielem, w którym trzmiel zamieszkał,
jest on częściom mapy na ślimaczych ścieżkach.
Ptak przecinał chmury swoimi skrzydłami,
by złoty chmiel wielbić pięknymi pieśniami.
Ziemia go uśpiła, obudziła osa,
dotknęła stopami go dzieweczka bosa.
Dionizos go swymi dłońmi błogosławił,
aby jego imię w tym kuflu wysławił.
Piękny kuflu szklany, muskany ustami,
całowany czule miękkimi wargami.
Bądź pełny, gościnny kuflu malowany,
piękny szklany kuflu, muskany ustami.
Komentarze
Prześlij komentarz