Danuta marzy
kiedyś kochała pewnego aktora jednak on dymał inne kobiety
na ekranie. odeszła by obejmować koty króliki i poduszki
z gęsiego pierza. nadal wieczorami wracała do domu sama.
Danuta marzy. jest
rycerzem światłości w spódnicy.
zabija muzyką. gwałci wolność zwiniętą w skręta albo upchaną
w rajstopy damskie. ktoś stoi naprzeciwko. przebija ją
aparatem fotograficznym jak włócznią a ona jęczy z rozkoszy.
ktoś da jej klucze do pokoju pełnego mężczyzn z płaskimi
brzuchami. wszyscy będą jej bić brawo a ona będzie tańczyć
w blasku fleszy nie utykając na lewą nogę. wiatr będzie
dzwonić
w jej ciele jak dzwon nieistniejący. bo nie ma lekkich
dzwonów
z sercem dyndającym
bez śladów pęknięć. Danuta marzy.
któreś nocy usiądzie na brzegu łóżka i będzie to
prawdopodobnie
niedziela. wtedy właśnie przyjdzie jej aktor.
będzie znów młody mimo upływającego czasu. przyklei się
do poduszki z gęsiego pierza i będzie kotem albo królikiem.
Danuta marzy.
Komentarze
Prześlij komentarz