Danuta podróżuje.
jakiś jasny maz na szybie. czerwony punkt
na peronie którego
nazwy nie zdążyła zobaczyć.
może to ten ktoś dla
kogo mogłaby zostawić wszystko.
może zrobiła mu zdjęcie w trakcie wsiadania
do jednego z wagonów.
szkoda że nie widać na nim twarzy
właśnie uciekły lasy. skorzysta z toalety przed następną
stacją.
jakieś miasteczko pełne duchów które jak gołębie
zrywają się z dachów.
świat za szybą jest kolorowym mazem. nie czuje się częścią
tego co pędzi za oknem aż do kolejnej stacji. wychodząc
zostawi na siedzeniu kilka zmiętych włosów – kawałek siebie.
Komentarze
Prześlij komentarz